Inne spojrzenie masz
teraz panie,
gdy wiatr historii porwał
cię do góry,
Twoje spojrzenie sięga
obłoków,
bo ziemię tobie zasłaniają
chmury.
Szybko zmieniłeś swoje
poglądy,
już nie wypijesz na rogu
piwa,
kiedy znienacka kogoś
poznajesz,
to schylasz głowę i się
nie odzywasz.
Czasami tęsknisz do swych
kolegów,
do tamtych spotkań, gdy
były debaty,
nawet, gdy miałeś tęgiego
kaca,
nie pomyślałeś, że zdradziłeś
brata.
Może powrócisz w rodzinne
strony,
gdy wiatr historii inaczej
powieje,
tylko, że wtedy-też schylisz
głowę,
bo ktoś cię może powitać
kamieniem.
E.G.09.2015.
Edwarda Grzególski-Spojrzenie
Prześlij mi uśmiech podniebna drogą, prześlij go wiatrem, a nawet deszczem, będzie on dla mnie wielką nagrodą... Może go spotkasz w czytanych wierszach.